Sezon na szparagi trwa mniej więcej od kwietnia do końca czerwca.
Także to ostatni moment na wypróbowanie czegoś nowego! :)
"Szparagi zielone są delikatniejsze w smaku od białych. Ponadto zawierają znacznie więcej wapnia, fosforu oraz witaminy B i C, soli mineralnych i przeciwutleniaczy.
Szparagi uważane są za afrodyzjak. Azjaci zalecali kochankom częste spożywanie surowych szparagów. Egipcjanie wykorzystywali szparagi do leczenia wątroby, Grecy- chorób nerek a Chińczycy sporządzali preparaty przeciwkaszlowe.
Regularne spożywanie szparagów zmniejsza ryzyko rozwoju nowotworów, a także chorób serca (ciśnienie tętnicze), reumatyzmu, epilepsji, ułatwia defekację, zapobiega podagrze, cukrzycy i impotencji. Stosowane są w dietach odchudzających, bardzo nisko kaloryczne."
(powyższe informacje pochodzą z ulotki załączonej do szparagów, http://eszparagi.pl/)
Od dawna "nachodziło" mnie na krem ze szparagów - może dlatego, że nigdy go nie jadłam?
Za białymi szparagami nie przepadam - są dla mnie gorsze w smaku, bardziej łykowate od zielonych.
Dzisiaj inspirowałam się Kuchnią Lidla. Dokładniej tym przepisem.
Co zamieniłam - widać jak na dłoni :) Nie zagęszczałam też kremu żółtkiem - uważam, że jest niepotrzebne. Jeśli krem wyszedł za rzadki, wystarczy go trochę dłużej pogotować, by odparować wodę.
Krem wychodzi bardzo delikatny w smaku, co oczywiście można regulować dodając pieprzu czy innych przypraw, ale jak dla mnie pyszny jest właśnie w takiej wersji jak podaję niżej.
Składniki (na 4 porządne porcje):
500 g szparagów zielonych
1 duży ziemniak (mój miał wielkość ok. 8x6 cm)
dwie średniej wielkości cebule
1,5 l bulionu/ rosołu wołowego (lub warzywnego, jeśli jesteś wegetarianinem) - ja gotuję na zapas i mrożę :)
50 g masła / lub kilka łyżek oliwy
pęczek pietruszki do dekoracji
sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
Ziemniaka i szparagi myjemy, kroimy odpowiednio w drobną kostkę i 2 cm kawałki. Główki szparagów odkładamy na bok. Rosół zagotowujemy, wrzucamy pokrojone warzywa. Gotujemy do miękkości (jakieś 15 min). W tym czasie roztapiamy masło, kroimy cebulę w kostkę i delikatnie szklimy ją na maśle. Ważne jest by nie złapała mocnego koloru, bo zmieni nam piękną zieleń w niewiadomoco. Łączymy ugotowanego ziemniaka i szparagi z cebulą, gotujemy jeszcze 5 min. Całość miksujemy na krem, doprawiamy solą, pieprzem.
Na patelni, na której smażona była cebula wrzucamy główki szparagów i delikatnie i szybko je blanszujemy. Pietruszkę siekamy. Dekorujemy zupę pietruchą i główkami szparagów.
Podajemy solo albo z grzankami.
Teraz jest właściwie ostatni czas by dorwać szparagi!
Mi krem posmakował bardzo, Mąż też zadowolony :)
Życzę smacznego!
Buziaki,
Karola
Mi krem posmakował bardzo, Mąż też zadowolony :)
Życzę smacznego!
Buziaki,
Karola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz