Uwielbiam ryby.
Wszelkiego rodzaju - pieczone, grillowane, wędzone, na surowo.
Za sushi w teraz dałabym się pokroić - ale niestety - w ciąży nie wolno :(
Ale odbiję sobie to później!
A dzisiaj rybka, której tak niewiele potrzeba - pstrąg łososiowy i moje pierwsze w życiu białe szparagi.
Zapraszam :)
Przepis jest banalnie prosty, niewymagający jakichkolwiek umiejętności kulinarnych, a do tego smaczny. Więc właściwie to bardziej pomysł na pyszne danie :)
Czas, który potrzebujemy na wykonanie to jakieś 30 min - w tym czasie piecze się ryba, gotują ziemniaczki i 'dochodzą' szparagi.
Składniki (na dwie porcje):
400 gram pstrąga łososiowego ze skórą
3 duże młode ziemniaki
opakowanie białych szparagów
2 ząbki czosnku
ostra czerwona papryka, czosnek granulowany, sól, pieprz - do smaku
3 łyżki oliwy
1 łyżka masła
szczypior do dekoracji
sok z połówki cytryny
Wykonanie:
Ziemniaki przygotowujemy wg. staropolskiego zwyczaju - obieramy, myjemy i kroimy oraz gotujemy do miękkości w osolonej wodzie ;)
Piekarnik włączamy na 180 stopni.
Rybę myjemy, kroimy na dwa kawałki. Do naczynia żaroodpornego wlewamy 3 łyżki oliwy, delikatnie solimy i pieprzymy (wybaczcie ;) ).
Kładziemy rybę, przyprawiamy solą, pieprzem, ostrą czerwoną papryką, czosnkiem granulowanym i wciskamy pomiędzy plastry pstrąga sok z cytryny (nie bezpośrednio na rybkę). Przykrywamy i pieczemy ok. 30 min (ryba się zetnie i delikatnie przyrumieni z góry).
W tym czasie szparagi myjemy, obieraczką ścinamy lekko zgrubiałą skórkę, delikatnie solimy.
10 min przed końcem pieczenia pstrąga roztapiamy masło na patelni, wrzucamy szparagi, smażymy 8 min, następnie dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i dosmażamy ok. minuty (uwaga na spalony czosnek - robi się gorzki).
Po upieczeniu pstrąga wykładamy wszystko na talerz i dekorujemy pociętym szczypiorem.
Smacznego!
Mój D. powiedział, że pycha!
Prosty przepis, niewiele składników, a efekt naprawdę jest świetny!
No i jedzcie ryby, bo to samo zdrowie!
Pozdrawiam,
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz