Podobno kobiety w ciąży mają dziwne sny.
Owszem! Bo dzisiejsze danie, to właśnie ze snu.
Nigdy nie przygotowywałam bakłażanów i pewnie widząc je co chwilę na sklepowych półkach zastanawiałam się co można byłoby z nich zrobić.
I muszę przyznać, że moje senne widzenie okazało się naprawdę smaczne :)
Składniki (na dwie porcje):
2 bakłażany (po ok. 400 gram)
100 g kaszy jaglanej
4 suszone pomidory
3 drobno posiekane oliwki (można pominąć)
4 łyżki prażonego słonecznika
40 g startego grana padano (lub podobnego sera)
oliwa, sól, pieprz, ostra papryka, suszona bazylia - wedle uznania
na sos:
jogurt
czosnek
sól, pieprz do smaku
Wykonanie:
Włączamy piekarnik na 180 stopni C.
Bakłażany myjemy, kroimy na pół i nacinamy miąższ w kratkę (uważając, by nie przeciąć skórki). Skrapiamy oliwą, solimy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika na ok. 30 min.
W tym czasie w garnku podprażamy kaszę jaglaną (pozbywamy się goryczki), następnie zalewamy 200 ml wody, dodajemy troszkę soli i gotujemy pod przykryciem ok. 12 min (od 'zimnej' wody).
Pomidory, oliwki kroimy, słonecznik prażymy na patelni (u mnie zawsze jest zapas uprażonego wcześniej :) ). Ser ścieramy na drobnych oczkach tarki.
Gdy kasza się ugotuje (powinna wchłonąć całą wodę), mieszamy ją z pokrojonymi dodatkami, słonecznikiem i częścią startego sera (reszta będzie do posypania nadzianych bakłażanów) oraz przyprawami.
Mieszamy jogurt z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, solą i pieprzem (proporcje wg. uznania - Wy decydujecie o 'mocy' :) )
Upieczone bakłażany wyciągamy z piekarnika, czekamy aż lekko ostygną i delikatnie wydrążamy środek i dodajemy go do kaszy.
Ponownie mieszamy jaglaną z dodatkami i bakłażanem i nadziewamy skórki. Posypujemy wszystko startym grana padano i wstawiamy do pieca na jeszcze ok. 10 min.
Po tym czasie robimy ładnego "kleksa" z sosu jogurtowego, wykładamy bakłażany, przystrajamy świeżą bazylią.
I gotowe!
Niżej zdjęcie przed zapiekaniem:
I już bo wyłożeniu na talerz:
Jeśli macie typowych mięsożerców w domu, to pomieszajcie kaszę ze smażonym mięsem z szynki albo karkówki - na pewno wtedy się skuszą na to wege danie :)
Miłej niedzieli!
Buziaki,
K.
Wygląda rewelacyjnie. Narobiłaś smaka ;)
OdpowiedzUsuń