środa, 14 stycznia 2015

"Na tapczanie siedzi leń...


...nic nie robi cały dzień." (Jan Brzechwa)
Siedzenie w domu kompletnie nie  sprzyja zorganizowaniu.
Nie  wiem jak to  jest  u innych,  ale  u mnie  duża  ilość czasu powoduje stan, w którym wydaje mi się,  że  ze  wszystkim  zdążę, uda mi  się zrobić milion rzeczy,  na  które normalnie (czyli chodząc codziennie do pracy) są niewykonalne.
Oj nic bardziej mylnego!
U mnie zasada <im więcej obowiązków, tym lepsza organizacja> sprawdza się w 100%!
No ale co zrobić, by uniknąć takich sytuacji?


Po pierwsze - nie odkładać NICZEGO na  później. Później też nie będzie na to czasu, a pojawi się frustracja, że nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby jakieś zadanie wykonać.

Po drugie - ustawienie przypomnienia w telefonie. Krótkie notki, tylko z hasłami dotyczącymi tematu i od razu wiemy o co chodzi. Jedno przypomnienie, albo 10 - do skutku! (sumienie kiedyś Cię ruszy ;))

Po trzecie - wczesne wstawanie - i nie mówię tu o godzinach przed 6 rano! Gdy mamy wolne, to możemy trochę poszaleć, ale budzenie się około południa skraca nasz dzień niemiłosiernie! Spróbuj wyskoczyć z łóżka o godzinę wcześniej niż zazwyczaj, mimo trudności wiem, że kwadrans <ewentualnie 3 ;) > skradziony na leniwą kawę da nam zastrzyk energii na cały dzień :)

Po czwarte - lista. Niczego niewybaczająca lista, która bez wykonania zadań będzie "wisiała" nad głową jak kat. Sukcesywne skreślanie "zadań" pomaga - możecie mi wierzyć ;) 

Po piąte - robisz to tylko dla siebie. Więc nie marnuj czasu i energii na bezużyteczność i marazm.

Żyj!



Powodzenia w walce z lenistwem!
Walcząca K.


zdjęcia pochodzą z mojego ulubionego serwisu ze zdjęciami: unsplash.com


1 komentarz:

  1. Mam identycznie- im więcej na głowie, tym bardziej jestem zorganizowana :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...