środa, 31 grudnia 2014

Tagliatelle z szynką szwarcwaldzką w sosie śmietanowym w 15 min!

Tagliatelle (tagliolini, reg. taglierini – z wł. tagliare – ciąć)
to klasyczny włoski makaron z rejonu Emilia-Romagna w kształcie długich, płaskich wstążek. 
(info z wikipedii)

Jestem makaroniarą.
Tego ukryć się nie da - mogę zajadać nawet sam ugotowany makaron.
Ale jako, że nie mieszkam sama, przygotowuję coś bardziej wymagającego - choć nie bardziej czasochłonnego - wszystko odbywa się podczas gotowania wstążek.
To obiad lub kolacja na ostatnią chwilę - może się przydać, gdy odwiedzą nas niespodziewani goście :) 


Tagliatelle z szynką szwarcwaldzką w sosie śmietanowym 

Składniki (na dwie porcje i małą dokładkę): 
250 g makaronu tagliatelle (ważony przed ugotowaniem) 
6 plastrów szybki szwarcwaldzkiej (lub innej, surowej, wędzonej szynki) 
3 ząbki czosnku
mała papryczka chilli (albo mielona ostra papryka, można pominąć, gdy podajemy również dzieciom) 
200 ml śmietanki 30%
łyżka startego parmezanu (+ do dekoracji) 
pieprz do smaku
łyżeczka oliwy

dodatkowo - można położyć makaron na rukoli - fajnie dodaje ostrości

Wykonanie:
Zagotowujemy dobrze posoloną wodę na makaron, gdy będzie wrząca, wrzucamy tagliatelle i gotujemy wg. przepisu na opakowaniu al dente.
W tym czasie kroimy szynkę na cienkie paski i wrzucamy na patelnie, przeciskamy czosnek przez praskę, kroimy drobno papryczkę.
Gdy szynka się ładnie zrumieni wrzucamy papryczkę chilli i czosnek. 
Smażymy całość do delikatnego zezłocenia czosnku. 
Wlewamy śmietankę i  wrzucamy starty ser, doprawiamy pieprzem. Nie wrzucamy soli - szynka jest wystarczająco słona. 
Dusimy do zgęstnienia sosu. 

Ugotowany makaron mieszamy z sosem śmietanowym i podajemy w miseczkach. Całość posypujemy startym parmezanem. 

SMACZNEGO! 


I jak zwykle namawiam do wypróbowania!
Jeśli nie macie szynki szwarcwaldzkiej - użyjcie jakiejś innej, doprawcie wtedy solą i pieprzem - niech mój przepis będzie dla Was inspiracją! :) 

Życzę smacznego! 
K.



2 komentarze:

  1. Pycha :-) polecam dodać jeszcze garść orzechów włoskich i natkę pietruszki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natki pietruszki nie toleruję :) ale wierzę mocno, że dodaje 'tego czegoś' :)
      orzechy - super :) pomyślałam też o prażonym słoneczniku :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...