Moja przygoda z tortami zaczęła się dwa lata temu.
Zaproponowałam Hubertowi upieczenie tortu.
Nie wiedziałam nic o robieniu tortów z lukrem plastycznym.
NIC.
Przeglądnęłam cały Internet w poszukiwaniu informacji co i jak.
I jak to ja nie mogłam zrobić prostej formy, okrągłego czy też kwadratu.
Nie byłabym sobą gdybym nie utrudniła sobie wszystkiego na maxa ;)
I tak powstała piątka na piąte urodziny Hubecika :)
I to nie byle jaka :)
Poprzeczkę postawiłam sobie wysoko!
Hubert chciał, jak na prawdziwego mężczyznę w jego wieku przystało, tort z motywem z filmu Auta.
Z Zygzakiem McQueen'em.
Powstała droga i mnóstwo kół.
Na wszystkich bokach jest szachownica jak na flagach w rajdach.
Mimo, że ten tort był pierwszy to chyba najbardziej jestem z niego dumna :)
I na dodatek Hubert dostał autograf od Kajetana Kajetanowicza - Mistrza Polski w Rajdach Samochodowych :) (któremu swoją drogą tort również bardzo się podobał :D)
A wiecie co najbardziej lubię?
Kiedy widzę ten ogromny uśmiech na twarzy Solenizanta :)
BEZCENNE!
Niebawem pokażę kolejne realizacje :)
Buziaki,
Karola
Buziaki,
Karola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz