piątek, 8 stycznia 2016

Sakiewki z ciasta francuskiego z żurawiną i jabłkiem - DIETA BEZMLECZNA


Zawsze ciekawiło mnie jak smakuje świeża żurawina.
Dlaczego? Bo dotychczas jadłam tylko taką suszoną.
I "dopadłam" w końcu opakowanie w Kauflandzie!
I powstały szybkie i smakowite paczuszki :)
Zapraszam!


Żurawina jest bogatym źródłem witamin (przede wszystkim witamina C, B1, B2, kwas foliowy), kwasów organicznych (cytrynowy, jabłkowy), soli mineralnych (potas, żelazo, wapń) i antyutleniaczy.
Pomaga w profilaktyce wielu schorzeń, np choroby wieńcowej. Stosuje się ją na infekcje dróg moczowych oraz zapalenie pęcherza moczowego, ogranicza rozwój płytki nazębnej i parodontozy, pomaga w leczeniu wrzodów żołądka. (źródła informacji: klik, klik)

Jak dla mnie - same plusy! 
Jako, że ze świeżą nie miałam nigdy do czynienia, nie wiedziałam z czym ją zestawić. Wiedziałam natomiast, że jest niesamowicie kwaśna (bo i suszone owoce żurawiny takie są), dlatego bez dodatku cukru nie mogło się w tym przypadku obejść.
Znowu jestem na diecie bezmlecznej (czyli bez mleka, jogurtów, masła, śmietany, sera... masakra), bo Filip ma problemy ze skórą i to właśnie nabiał podejrzewam jako głównego sprawcę). Dlaczego o tym piszę? Bo początkowo z żurawiną miał być sernik, ale wyszło jak wyszło. 
Natomiast ciasto francuskie mam zawsze w lodówce (i skład wyklucza nabiał), dlatego zdecydowałam się na zrobienie paczuszek, sakiewek z nadzieniem. 


Składniki (na 12 sztuk):
1 opakowanie ciasta francuskiego
szklanka świeżej żurawiny
1 jabłko
pół szklanki cukru
pół łyżeczki cynamonu
1 łyżka oleju kokosowego (lub masła)

Wykonanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C.
Żurawinę myjemy, jabłko obieramy i kroimy w kostkę. Owoce mieszamy z cukrem i cynamonem. Ciasto francuskie kroimy na 12 kwadratów. Na każdy kwadrat wykładamy łyżeczkę nadzienia, cztery końce zbieramy do góry i mocno sklejamy. Taką paczuszkę, sakiewkę można umieścić w papilotce do muffinek (ja tak zrobiłam), wtedy mamy pewność, że nic się nie rozleci.
Pieczemy ok. 25-30 min do pięknego zrumienienia.

Mi nadzienia zostało, więc wrzuciłam wszystko do garnka i dodałam łyżkę oleju kokosowego. Owoce z cukrem i cynamonem pięknie się skarmelizowało. Podawałam obok paczuszek z ciasta. (Karmelizowane owoce robi się nieco słodsze niż nadzieje sakiewek).

Smacznego!



Wypiek jest z rodzaju szybkich, więc nie narobimy się przy nim ;)
A smakuje i ładnie wygląda!
Jakie wypieki robicie z żurawiną? 


Buziaki,
Karola

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...