Dzisiejsza propozycja to coś idealnego zarówno na śniadanie, jak i dodatek obiadowy.
Świetnie spełni się w obu rolach.
Śniadaniowo z dodatkiem jogurtu naturalnego, a na obiad ze słuszną porcją dobrego mięsa!
(jestem zdeklarowanym mięsożercą ;) )
Składniki (na ok. 16 placków, wielkości ok. 6/7 cm):
100 gram kaszy jaglanej (czyli jeden woreczek) - można ugotować wcześniej
2 małe cukinie (moje miały ok. 20 cm długości)
kilka listków świeżej bazylii (u mnie ok. 6-7 listków)
1 duże jajko
1 łyżeczka suszonej bazylii
sól/pieprz/czosnek suszony/papryka ostra - do smaku
Wykonanie:
Kaszę jaglaną gotujemy wg. przepisu na opakowaniu. Ja swoją ugotowałam dzień wcześniej - a właściwie rozgotowałam trochę, nie nadawała się samodzielnie do spożycia ;)
Cukinię myjemy i w całości ścieramy na dużych oczkach tarki. Solimy całość na talerzu (po to by puściła sok). Po kilku minutach odciskamy sok z cukinii i wrzucamy ją do dużej miski, dodajemy jajko, suszoną bazylię i świeżą pokrojoną w paseczki, wrzucamy też kaszę jaglaną. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem, ostrą papryką i czosnkiem. Całość mieszamy.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, formujemy placki i smażymy ok. 5 min. z jednej strony.
Odsączamy nadmiar tłuszczu na ręcznikach papierowych.
Podajemy do obiadu, albo tak jak u nas - na śniadanie z jogurtem naturalnym i świeżą bazylią.
Był to eksperyment i nie byłam pewna czy mi przypadnie do gustu.
Mojemu Mężowi smakowało i mi też - bardzo :)
Wypróbujcie i dajcie znać czy Wam też połączenie kaszy i cukinii smakuje!
Buziaki,
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz