wtorek, 11 listopada 2014

POŁOŻNA

Będąc w ciąży dokładnie studiowałam książkę "W oczekiwaniu na dziecko " Heidi Murkoff. Chciałam dowiedzieć się jak najwięcej o tym jak rozwija się dziecko, co jest normalne a co powinno mnie niepokoić, a także świadomie przygotowywać się na zbliżający się wielkimi krokami poród. Ten oraz kilka innych poradników, które przeglądałam podpowiadają jak się przygotować, co spakować do szpitala, jak poznać że to JUŻ, przeprowadzają kolejno przez wszystkie fazy porodu, dzięki czemu po przeczytaniu byłam świadoma tego co mnie fizjologicznie czeka. Jest jednak coś czego nie piszą w poradnikach a co doskonale opisała w swojej książce Jeanette Kaleyta. 

Żałuję że nie trafiłam na tę książkę jeszcze przed porodem. A jak to się stało że na nią trafiłam i co w niej jest takiego ważnego?

Kilka miesięcy po porodzie na facebook'owym fanpage'u jedna z moich ulubionych bogiń (Boginie Przy Maszynie na FB) poleciła książkę Jeannette Kaleyta "Położna. 3550 cudów narodzin". Zachęcona pozytywną opinią, zachwycona [oczywiście] piękną okładką i zainteresowana tematyką okołoporodową postanowiłam czym prędzej ją nabyć i przeczytać.



Książka jest piękna, wzruszająca i bardzo pouczająca. Jeanette - doświadczona położna z powołania w niesamowity sposób opisuje cud narodzin jako magicznego wręcz misterium, które każda kobieta przeżywa na swój niepowtarzalny sposób. Mobilizuje do spojrzenia w głąb siebie, słuchania swojego ciała, które daje wyraźne sygnały czego potrzebuje. Położna przeprowadza również czytelnika przez porodówki od czasów "kupowanych" liścików i obdartych z intymności położnic, aż po dzisiejsze czasy kiedy w końcu kobiety mogą rodzić po ludzku. Autorka opisuje jak wyglądał od wewnątrz cały proces transformacji, które dokonywały się przez ostatnie lata w położnictwie w Polsce, jakie trudny musiały pokonać kobiety i położne aby dojść do tego co jest teraz, choć niestety jeszcze nie wszędzie.



Gdy urodziła się Lenka wiele się zmieniło, ja , mój Mąż, nasze życie, nasz świat. Dziś mogę śmiało powiedzieć że dziecko zmienia wszystko a całą tą przemianę zapoczątkowuje niesamowite wydarzenie - poród. Wydarzenie którego nie da się zapomnieć i które dla mnie osobiście jest największym cudem jaki widział świat. Magia w czystej postaci.  Przeczytanie "Położnej.." pozwoliło mi zrozumieć wszystkie te emocje których doznałam przed, w trakcie i po porodzie, a także docenić jak wielkie szczęście mamy dziś mogąc rodzić w ludzkich warunkach, kiedy intymność chwili jest szanowana i możemy z niej czerpać to co najpiękniejsze.

Z czystym sumieniem mogę polecić  "Położną..."  wszystkim kobietom jak rówież meżczyznom, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z całego tego zamieszania jakim jest poród. Być może po tej lekturze będzie Wam Panowie łatwiej zrozumieć całą magię tego wydarzenia oraz bardziej świadomie w nim uczestniczyć i wspierać swoje żony, partnerki w tym niesamowitym, życiowym momencie.

Ciekawa jestem jakie Wy macie wspomnienia z porodu i czy dane było Wam rodzić w przyjaznych warunkach?  


Pozdrawiam
J.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...