Są takie dni kiedy muszę zjeść coś słodkiego, bo jakoś tak wewnętrznie mnie roznosi ;)
I co gorsze nic konkretnego bym wtedy nie zjadła, ale "coś".
No to powstało coś - mocno owocowe, pyszne, wilgotne muffiny z borówką amerykańską.
Mrożoną, z ogródka Teściowej :)
Uwaga!
Szybko znikają ;)
Składniki (na 12 sporych muffinek, wymiar 6x5cm):
300 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
70 g cukru brązowego (lub trochę więcej kiedy chcemy bardziej słodkie)
1 jajko
120 ml oleju słonecznikowego
250 / 300 ml jogurtu (kremowego, greckiego, jakiegoś bardziej gęstego)
200 g mrożonej borówki amerykańskiej (może być oczywiście świeża lub inne owoce)
Wykonanie:
Składniki suche mieszamy w jednej misce. W drugim naczyniu roztrzepujemy jajko i mieszamy z olejem i jogurtem. Składniki mokre wlewamy do suchych i szybko mieszamy do połączenia. Ciasto wychodzi gęste, ale jeśli ciasto jest zbyt gęste - dodajcie jogurtu. Następnie należy wmieszać borówki. Ciasto przekładamy do foremek (ja mam takie z Ikei klik). Ale oczywiście można użyć standardowej blachy z papilotkami. Wykładać mniej więcej do 3/4 wysokości foremki.
Pieczemy przez 25-30 min do suchego patyczka.
Smacznego!
Upieczone wczoraj.
Dzisiaj zostało 3 z 12.
To znaczy, że wyszły smaczne, prawda? :)
Buziaki,
Karola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz